Protestanci głoszą dziś nauki katolickie jako „Protestanckie”

Jeśli osoba przyjrzy się niektórym naukom, które wychodzą z pulpitów to zauważy pewną prawidłowość: im więcej opuszcza się Pisma, tym mamy więcej nauk pochodzących od papiestwa. Śmieszy mnie jak słysze pastora, który głosi „objawienie” i „pewnik”- który wyszedł spod pulpitu papiestwa. Obserwujemy niechęć do nauk Pisma, zasłanianie się „nie -religijnością” a tym samym przyjmowanie przez nich nauk Rzymu.
Mamy anty-Protestanckie zapędy pośród kościołów Protestanckich. Ich, mianowani na stołek liderzy absolutnie nie zgadzają się z Biblią, ale chętnie chodzą do ekumenizmu. Uczą nas nienawidzić tego kim jesteśmy. Uczą nas, że bycie Protestantem to sam „wstyd”. Głoszą nam Unijna i papieską ekumenię jako „naukowy fakt”…to „nowa fala”, „tak się dziś robi kościół”…
Liderzy denominacji Protestanckich, jeżdzą do Watykanu by szukać inspiracji od papiestwa…Jest to fakt. Potem to co Rzymie, przychodzi do zborów…Pod jakiego ducha się podłączasz i czerpiesz- takie są owoce. Mamy dziś śliwki na drzewach jabłoni, co zasiali to wyrosło…