Ewangelista John Ramirez wypowiada się o sataniźmie “bez szatana”
John Ramirez był kapłanem Santerii, spirityzmu oraz Palo Mayombe. Bóg w cudowny sposób zwrócił go z drogi okultyzmu i uczynił Swoim sługom. Teraz Ramirez głosi ewangelie, robi seminaria na temat walki duchowej i wierzy w służbę uwolnienia.
Gdy Świątynia Szatana w USA ogłosiła “najwieksze zgrupowanie satanistów” w USA w roku 2023, redaktorzy Fox News zaprosili Ramireza by wypowiedział się. Oto co powiedział:
„Ci ludzie to kupa żartów, ponieważ w ten sposób łapią ludzi w pułapkę” – powiedział Ramirez o The Satanic Temple i im podobnych. „Przez 25 lat żyłem w królestwie szatana. Przez 25 lat żyłem w cieniu demonów. Rozmawiałem z szatanem przez cały dzień, całą noc”.
„Więc ci ludzie mówią ci, że są świątynią, są religią, ale nie służą szatanowi, co jest wszystkim bzdurą” – powiedział. „Tak, oni to robią”.
„Na drzwiach wejściowych mówią:„ Nazywamy się satanistami, ale nie służymy szatanowi ”. Ale to tak, jakby chrześcijanin powiedział: „Jestem chrześcijaninem, ale nie służę Jezusowi”. Jak możesz być chrześcijaninem, nie służąc Jezusowi? Albo masz jednego mistrza, albo drugiego”.
Ramirez twierdził, że sataniści zakładają świątynie w różnych miastach, „aby demony i duchy mogły działać w atmosferze tych regionów, aby naprawdę nieść ludziom zniszczenie”.
Ramirez powiedział, że wpływ demonów staje się coraz bardziej widoczny w kulturze amerykańskiej. „Sprawiamy, że Sodoma i Gomora wyglądają jak przedszkole” – powiedział. „Jesteśmy ciemniejsi z minuty na minutę. To społeczeństwo straciło świadomość dobra od zła. Już się nawet nie rumienimy”.
„Cokolwiek jest dobre w oczach ludzi, tak właśnie robią” – dodał.
Oczywiście, sataniści dzielą się na tych co wierzą w diabła i rzekomo nie. Obydwie grupy jednak błądzą w głębokiej ciemności z której tylko Jezus jest ich w stanie wyrwać.
Linki