
Normalnie nie mam czasu analizować wszelką nową subkulturę, która pojawia się w naszych czasach. Ale ta jest “ciekawa”. Incel oznacza osobę która pozostaje bez randki/ prawiczek, bez jej woli.
I wielu z nas może mieć historie zawodów miłosnych, ale kultura “incel” urasta do nienawiści do kobiet, przemocy, zazdrości względem tych co mają partnerkę aż do masowych morderstw…
Jest to wg mnie kolejny skutek sterowanych przez globalizacje przemian społecznych. Zaczęło się od podkopywania rodzin, potem pojawiły się zjawiska samotnych matek, dziwacznych związków, feminizm itd. A upadek postępuje. Porografia otworzyła drzwi na zdradę i wypaczenie związków.
“Incel” plasuje się jako pochodna tych zmian. Z jednej strony promuje się niemoralność seksualną, z drugiej pojawiają się sytuacje, gdzie ludzie pozbawieni są partnerów czy to rzeczywiście czy we wmówiony sobie sposób.
Uwaga. To tylko eksperyment lewicy na masach. Społeczeństwo jest labolatorium dla inżynierów jej zniszczenia…