Każda epoka ma swoje bolączki polityczne i społeczne. W każdej też epoce, kościół Protestancki jest pod ich wpływem. Na przykład grupy jak Baptyści zrodzili się na zasadach totalnego ograbienia Biblii w super-naturalizmu w efekcie ruchów jak Racjonalizm! A o tym się nie mówi…
Feminizm miał swoje fale w historii. I chociaż niektóre z założeń były dobre, szybciutko ten ruch został przejęty jako narzędzie polityczne do kształtowania społeczeństwa, w tym kościoła. Prawo głosowania, polepszenie warunków kobiet szybko przyćmił satanistyczny obraz kobiety: rozwody na zawołanie, uprawianie seksu jak się podoba i dzieciobójstwo, w tym religie pogańskie jak czary…
Biblijna rola kobiety zdaje się erodować w bardziej globalnym ujęciu przemiany społeczeństwa na modłę lewicy. Feminizm jak i inne “ruchy” przyczyniły się do obecnego wyglądu naszego społeczeństwa. Tylko czekać aż zmiany uderzą ciężko po Protestantyźmie…
Dobry koncept z początku, szybko przybrał formę wypaczenia. Próba przejmowania rol mężczyzn, rzekoma wolność seksualna i do popełnienia aborcji, czary i inne szybko przerobiły delikatne kobiety na te z książek LaVeya jak “the Compleat Witch”.
My nie zdajemy sobie sprawę jak jesteśmy manipulowani…Wiele reprezentantek feminizmu jest wypełniona nienawiścią do mężczyzn, filozofiami new age i kwestionowanym stylem życia. A więc jak to ująć? Witaj, ruchu feministyczny na łonie KZ? Ile to lat zajęło?
Obecna sytuacja trochę pomogła współczesnym “reformatorom” w KZ…Najpierw ekumenia w śmiesznie zaprzeczająco- pomniejszającym stylu. Teraz wierzący nie mają czasu wyrazić się o kobietach pastorach…bo owa sytuacja pomogła w tej kwestii.
I tak jak z ekumenią- będzie powszechna zmowa milczenia i łypanie okiem, grożenie paluszkiem – gdyby jakiś pastor się wychylił. Kontrola społeczna w zborach zrobi swoje.
Przejęty ruch feministyczny miał powrócić kobiety to ról jakie czasem miały w pogaństwie plus to co praktykowały czarownice od wieków. Brak zasad. Nałogi, seks i czary. Dzisiaj feministki maszerują w parze z aborcjonistami, czarownicami i tęczową brygadą.
Ile to trzeba się napracować by “udowodnić” biskupowi ów koncept z Pisma! Tyle samo co znalezienie “biblijnych podstaw“ i uzasadnień na ekumenizm. Przez dziesięciolecia pracują nad nami, stąd wielowierstwo ekumenizmu, masowe i sankcjonowane przez pastorów rozwody a teraz zmiana ról kobiet na model zmian na świecie. Biskup zdaje się wierzyć w koncept: albo kościół zmienia się jak świat nam przygrywa, albo kościół szybko stanie się nieadekwatny?
Wierzący szybko połapią się by zadać to nieuchronne pytanie: Co przed nami? Ja proponuję analizę sztucznych zmian na świecie i polecam dojść samemu do jednoznaczych wniosków. Biskup i jego wyznawcy wypracowują precedens i zmiany są nieuchronne, wciąż postępujące aż ktoś/coś utnie tą szaradę…
Pierwszy ruch feminizmu zaczął się niewinnie. Potem następne ruchy dały kobietom narzędzia redukcji populacji i uzasadniania mordu. Trzecia fala to atak na kobietę: jej redefinicja. Lesbianizm, ubieranie się jak facet, “liberacja” seksualna: kobieta dostępna dla mas, masowe tracenie dziewictwa jako norma społeczna ,po nienawiść do mężczyzn i ich zwalczanie, ideologia “gender”…i droga do odczłowieczenia.
Długo im zajęło. W 21 wieku chcą albo re-definiować Pismo albo używać sprytnych racjonalnych przesłanek. Manipulacje semantyczne to spory procent dzisiejszych kazań za pulpitami.
Jak pastorzy to godzą? Tak samo jak i inne rzeczy: jak się odezwę to wypadnę z łaski…a tak, wystarczy że nie będę o tym myślał….
Czas modlić się i odezwać. Dopóki się da…albo niech nikt więcej nie marudzi: “Gdzie podział się mój kościół”???
Antyekumenia- Prawda, która wyzwala 