Zielonoświątkowy pastor Leszek Mocha obok ekumeników i księdza katolickiego na “ewangelizacji” Polaków: Prochrist 2019

Zielonoświątkowy pastor Leszek Mocha obok ekumeników i księdza katolickiego na “ewanglizacji” Polaków: Prochrist 2019

Ekumenizm

Jedność na wskroś religii i wiar to moda naszych czasów. Kościół Zielonoświątkowy, pomimo że nie jest oficjalnie częścią papieskiego kramu zwanego ekumenizm, został wzięty na warsztat od wielu, wielu lat by go kondycjonować i “przyzywczaić” do “nieuniknionych” zmian.

Wierzący z KZ nie mają wiele, a powiedziałbym “nic” do powiedzenia. Rada Kościoła jak i “ekumeniczni” pastorzy prą z całej mocy aby KZ w Polsce “otworzył oczy”.

Pastor Mocha był wielce oburzony gdy parę lat temu wypłynęło nagranie o jego o wizycie i zaproszeniu go przez katolików na “Maryjne czuwanie” do “sankturarium” w Kodniu. Był oburzony nie faktem, że w ogóle szczycił się samą myśla “zaszczytu” uczestnictwa w owej imprezie, ale że ktoś śmiał to zamieścić. Wiele tysięcy słyszało jego słowa z własnych jego ust. Potem poświęcił cykl kazań by usprawiedliwić to a jednocześnie zakryć. Motał się przy tym nieprzeciętnie. Jego pro-katolickość zbulwersowała wielu wierzących z KZ. Po konferencji KZ bracia i siostry nie dowierzali, ale bezczelność ludzka i duch zwiedzenia zatrwardził mu kark oraz czoło by zaprzeczać i bronić swojej postawy, kierując bezładne i bezpodstawne oskarżenia na innych…“Przekleństwo” tego internetu, nic nie da się więcej ukryć!

Teraz obok księdza katolickiego, luteran, reformowanych oraz metodystów stał na scenie ekumenicznego przedsięwzięcia pt: ProChrist 2019. Obok zespołu katolickiego Holy Noiz oraz luterańskiiego(ekumenicznego?) ZESPÓŁ CME.

Holy Noiz grali koncerty po katolickich parafiach oraz brali udział w katolickim Światowych Dniach Młodzieży. Coż, jak można wystać w sanktuarium maryjnym to pewnie można wystać i na katolicko-ekumenicznej imprezie…

http://gabigasior.pl/koncerty/

To przecież 99.99% Zielonoświątkowców w Polsce się myli? Ot, wciąż problem niewłaściwych postaw oraz podejść, “nie tego ducha”. A taka gadanina to tylko przykrywka aby nie patrzeć na prawdziwe problemy jak uczestnictwo pastorów Kościoła Zielonoświątkowego w Polsce na imprezach a potem się wymigiwanie i oskarżanie innych, nawet gdy złapało się ich jak złodzieji za recę…Szczyt bezczelności…To bezczelność tych nieskrępowanych “buntowników”, którzy zajechali za daleko, zapuścili się zbyt głęboko by teraz zobaczyć, że ich “cool” to bagno z którego nie potrafią się wygrzebać.

Oto nieszczęsny pastor Mocha, zaprasza wierzących by szli z nim w dół ekumenicznej skarpy. Oto tragiczny widok i cień człowieka, który kiedyś reprezentował Ruch Zielonoświątkowy.