Jak wygląda duchowa schizofrenia?
Oto przykłady:
- Pastor był na ekumenii w katoliku, potem ktoś o tym powiedział-wywołując skandal w zborach- po czym ów pastor bierze mikrofon by zaprzeczyć „pomówienia” przeciwko nim, dodając: „nawet gdybym był…”
- Osoba bierze udział w ekumenicznych inicjatywach, jest nawet związana z tłumaczeniem ekumenicznym Biblii. Gdy ktoś pokazuje, że ta osoba jest w ekumeniźmie z katolicyzmem- ten pisze szereg komentarzy jak to „ekumenia jest niezrozumiała” i „właściwie już nie bierze udziału w ekumeniźmie” -cały czas zdając się drwić z faktu „oburzenia na ekumenię”. Nie mija parę miesięcy- ta osoba jest na spotkaniach z katolicyzmem i promuje ekumeniczną Biblię….
Czyli gadaj z cepem…Jak można jedno mówić a drugie myśleć? Jak można (twierdząc, że jest się nawróconym) jedno mówić i zaprzeczać by iść i robić dokładnie to co się zaprzeczyło kilka miesięcy temu…
Słyszymy o schizofrenii, kondycji duchowej wywołanej szeregiem demonów- a teraz przyjżyjmy się duchowej schizofrenii czy rozdwojeniu…
Czy dana kwestia może być: tak i jednocześnie nie w tym samym czasie? Zdaje się że może u tych co jedno mówią, drugie myślą i jeszcze inne robią. Ludzie oburzają się na służby uwolnienia które odkrywają tego typu rzeczy- ale czy nie widzą co dzieje się po zborach?
Byłeś na ekumenii, pastorze? Nie, to pomówienie…No ale jest kazanie jak nauczasz, że byłeś…No, to nie tak…Wiesz, nie- nie- nie…No, nawet jakbym był…Atak! „Przeciwnik” mnie atakuje…
Czy da się iść jednocześnie w lewą i prawą stronę? Czy jeśli zaprzeczam za czym stoi Kościół Zielonoświątkowy to jednocześnie mogę go reprezentować i być modelem tego kościoła? Jeśli idę i za plecami wierzących robię to co jest przeciwko Pismu- to jak mogę to usprawiedliwiać?
Żyjemy w czasach gdzie tego typu rzeczy przeniknęły do zboru. Trudno tu o jakąkolwiek logikę- celem jest chyba- brak logiki to mus. Takie zachowanie wywołuje konsternacje w zborach- ludzie nie rozumieją co ci schizofrenicy czynią…Ci zaprzeczają, ale robią to na oczach innych…
„Nie byłem na ekumenii, pomimo że na niej byłem. Pomówienie. Oskarżenie” oto stan wielu….
Czas powrócić do normalności, logiki, osądzania według Prawdy…bo atmosfera robi się coraz bardziej chora…Może po prostu komuś brakuje piątej klepki, a sterczy za pulpitem?