Co widać w krajobrazie religijno- politycznym tego pokolenia? Widać horror i zlepek zwiedzenia pod nazwa i spotkaniami „miedzy religijnymi”…
To istny horror, który nam przyszło oglądać. Widzisz gramolące się do pulpitów grupki reprezentujące rożny typ współczesnej herezji. Oto „przewodnicy duchowi”, czyli (jak nazwałby ich Jezus) – ślepi przewodnicy ślepych! Popatrz na ich miny, każdy z nich trzyma w reku ich „świętą księgę”…
I, TO jest prawdziwym celem ekumenizmu, od 7 wzgórz Watykanu po Polskę i dalej!
Bratać się mogą tylko apostaci…Jeśli nigdy nie poznałeś Prawdy i jesteś lawirantem…co znaczy dla ciebie aby przyjąć kolejna herezje? Nic. Poszerzasz tylko swój światopogląd apostazji!
Papiestwo uderza przeciwko „podziałom i denominacjom”. Czemu? Ponieważ u papiestwa nie ma Prawdy, jest ona zawsze „do nagięcia”, „do ominięcia” i „zastąpienia” jej „czymś innym, lepszym(?)”.
Skoro papiestwo przez stulecia było w stanie asymilować okoliczne pogańskie zabobony, jaki problem jest by dodać ich dzisiaj więcej(z tych współczesnych?). Żaden!
Jeśli nie masz Prawdy, to nie masz problemu chodzić „tu i tam”. Jesteś „wiecznie jej szukający” ale zawsze za nią pędzący, nigdy nie mogąc jej poznać i uchwycić się jej…
Czemu biegają do ekumenii? Nie dziw się im! To filozofowie, którzy nie poznali prawdy, to lawiranci poseminaryjni, którzy dzisiaj są tu, a jutro- czekają na „wspaniale nowinki” ze świata…
Tylko słyszysz: „więcej miłości, tolerancji i szacunku”…co przekłada się w rzeczywistości na „więcej herezji, poszerzmy ludziom możliwość poznania Boga jak oni go postrzegają”…Współcześni, to pokolenie, które naśladuje tych co poszli za Baalem!
Przez swoje postępowanie, głoszenie i życie głoszą jakby: „Jahwe? Baal? Jaka różnica?” Żyjemy w czasach gdzie czczone są „emocje”, gdzie infiltrowała nas psychologia i psychiatria…Gdzie infiltrowała nas nauka New Age- każda religia jest taka sama…połączmy je…utwórzmy na nowo Babel Wielki!
Patrzysz na polityków, liderów jak się gramolą aby zając przygotowane przez nich „specjalne miejsca” na „podeście apostazji”. Jak się tam dostać? Garnitur, wyrozumiałość, zakrywanie, przemilczenie, zaprzeczanie, wmawianie sobie przed lustrem, ze Pan dziś akceptuje bałwochwalstwo…
Przeprogramowanie…Re-definicja…Odkształcenie prawdy…czujesz się dziś jak w gabinecie luster…gdzie podział się Biblijny, napełniony Duchem Protestantyzm…? Gdzie podziali się ci, którzy go reprezentują?
Czy widziałeś kleryka Muzułmańskiego w świątyni Buddyjskiej? Czy widziałeś pastora Protestanckiego prowadzącego katolicki biznes religijny…? Ale zobaczysz jak apostaci i wtyki prowadza dziś Protestantyzm…
Czy słyszałeś jak w meczecie głoszą Biblie? Czy słyszałeś jak w świątyni Buddyjskiej czytają z ksiąg NT? A jednak w Protestantyzmie są liderzy, którzy gotują horror miedzy-religijny swoim owieczkom!
Biada im, bo nie poznali Jezusa! Biada im, bo są ślepymi przewodnikami ślepych, o jakże „wyrozumiałym podejściu”, noszący białe rękawiczki i świetnie wykrochmalone koszule…ich głoszenie jest perfekt: to mistrzowie emocjonalnego zaczarowania! I publika siedzi pod czarem ekumenii!
To mistrzowie „empatii”, to filozofowie „niezdefiniowanej miłości”, o tolerancji prześcigającej samego Boga w niebie! To liderzy iluzji, to ubustwiacze przekręcania Pisma! To reprezentanci z wirtualnej, papieskiej rzeczywistości. Załóż hełm, wciągnij rękawice…oglądaj spektakl…tylko dzieje się on w wirtualnym, sztucznym świecie ekumenii…
Jest nierealny…Niebiblijny, sztucznie ustawiony skryptem z piekła…